Historia Wielunia

Ana

Tadeusz! Miło, być tak serdecznie powitaną. Dziękuję.

Ziemia wieluńska leży w takim punkcie, że bywała w historii przyłączana do Wielkopolski, do Śląska..., także chyba do ziemi sieradzko-łęczyckiej, wreszcie w Wieluniu kończy się Jura Krakowsko-Częstochowsko-Wieluńska...
Do Wrocławia niedaleko, do Łodzi również....

Dobre miejsce na stolicę...może przeniesiemy?

Tadeusz

Nie przenoście nam stolicy do... Wielunia Laughing

Ana - bywało różnie to fakt, ale to Wielkopolska, choć nawet w Wieluniu mało kto to wie. Przekonałem sie o tym podczas sesji z okazji 900 leci Rudy gdy pytał właśnie o to jeden z radnych. Nawet pewna obecna na sali uczona była tym zdziwiona.

PS Ja byłem zdziwiony Rolling Eyes

, że ona jest zdziwiona Embarassed

(radnemu się nie dziwię) Wink

Ana

Też jestem za Wielkopolską... intuicyjnie i po sercu...

Ana

Ale, ale... dlaczego w takim razie przyłączyli nas do miasta Łodzi? Protestuję.

Tadeusz

Tu cię Ana zaskoczę może jeszcze bardziej. Łódź tak jak Wieluń należał do Wielkopolsk Shocked

Więc wszystko OK. Laughing

Ana

Jestem pod wrażeniem. Przewertowałam atlas historyczny. Nic nie znalazłam. Muszę Ci uwierzyć.

Tadeusz

No nie dziwię się, że na mapie średniowiecznej Polski nie było Łodzi. Choć prawa miejskie otrzymała w 1423 r. to zaliczała się do miast tzw. IV kategorii, czyli de facto większych wsi mających prawo tytuować się oppidum - miasteczko. Dla porównania miasto (civitas) Wieluń zaliczany był do miast II kategorii, podobnie jak np. Sieradz, Łęczyca, Kalisz (btw wszyskie z Wielkopolski. Wink

[/i]

Morgoth

Poprzeglądaj sobie atlasy historyczne, a zauważysz, że Łódź praktycznie nie występuje na mapach aż do wieku XIX.

Ana

No tak, tak... Panowie, wiem jak to z Łodzią było...
A czy zauważyliście, że ludzie starsi z okolic Wielunia nigdy nie mówią o Łodzi bez dodatku "miasto"?

majk-el

mój znajomy mawia "jestem zŁodzij - ale uczciwy człowiek Smile

"

Ana

Moja ciocia zawsze mawiała, byłam....np. we Wrocławiu, Warszawie i w mieście Łodzi...

Wojtek

...w mieście Łodzi... faktycznie - zastanawiające...
Może chodziło o rozróżnienie między Łodzią a łodzią, aby ktoś nie pomyślał, że babcia wiosłowała Very Happy

?
Teraz chyba już się tego określenia nie spotyka?

Grzegorz Nowak (W)

Wojtek - jak to nie, moja siostra zawsze tak mówi, a sama studiowała w mieście Łodzi.. Wink

Ana

No........... to wreszcie ktoś potwierdził to, co słyszałam od dzieciństwa...
Byłam gotowa zwątpić w swoją pamięć.
Dzięki Grzegorz (miałam napisać Grześ, ale do viceburmistrza nie wypada).

Ana

Przybyła makwia. Witam Cię serdecznie. Cieszę się, że wreszcie jesteś z nami na forum.