Forum Historia Wielunia Strona Główna Historia Wielunia
Pierwsze i jedyne na świecie forum poświęcone przeszłości Wielunia i okolic.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mogiła zagubiona wśród lasów - wieś Spóle

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Historia Wielunia Strona Główna -> Wokół Wielunia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jermar
Wójt



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Wto 23:02, 27 Mar 2007    Temat postu: Mogiła zagubiona wśród lasów - wieś Spóle

Jadąc z Wieruszowa w kierunku Kalisza przez Osiek,Węglewice przejeżdżamy przez wieś Spóle. Na zakręcie drogi obok remizy strażackiej skręcamy w las i po około 4 km po lewej stronie leśnej drogi znajdujemy samotną mogiłę.

[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]


Na tablicy znajduje się napis:

W tym miejscu 7.09.1944 Polsko-Radziecka grupa desantowa wydostając się z okrązenia stoczyła bój z hitlerowską żandarmerią bohaterską śmiercią polegli
radiotelegrafistka Masza
zwiadowca Mitka
CZEŚĆ ICH PAMIĘCI
Harcerstwo i społeczeństwo w K...... 09.05.1966

Z epizodem tym nie spotkałem się nigdzie w literaturze, a wydaje sie dość ciekawy, być może ktoś z forumowiczów wie coś więcej ?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeusz
Burmistrz



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń&Łódź

PostWysłany: Śro 8:08, 28 Mar 2007    Temat postu:

Desant miał chyba na celu zebranie informacji o tzw. Wale Himmlera - systemie rowów przeciwczołgowych budowanych wzdłuż Warty w celu zatrzymania czołgów Armii Czerwonej.
Literatura na ten temat:
T. Olejnik, Polsko-radziecki desant nad Prosną w 1944 r., "Biuletyn PTTK Okręgu Łódzkiego" 1975, nr 1
T. Olejnik, U progu wolności. Radiotelegrafistka "Masza", "Nad Wartą" 1980, nr 12.
Idea Myślę, że warto by było wklepać te (niewielkie) artykuły do komputera i umieścić na forum. Są chętni?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jermar
Wójt



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Śro 8:41, 28 Mar 2007    Temat postu:

Chętnie przepiszę te artykuły, poproszę skany na prv.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jermar
Wójt



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Pon 23:52, 02 Kwi 2007    Temat postu:

Polsko-Radziecki desant nad Prosną w 1944 roku.

W połowie 1944 roku w wyniku letniej ofensywy Armii Czerwonej i Ludowego Wojska Polskiego wyzwolone zostały spod okupacji hitlerowskiej znaczne obszary Polski, a na Wiśle w rejonie Sandomierza, Baranowa i Magnuszewa utworzono przyczółki, z których miała wyjść następna ofensywa radziecka w kierunku Odry i Berlina. Aby powstrzymać impet kolejnego uderzenia Armii Czerwonej, Niemcy zaczęli fortyfikować na szeroką skalę rejony na zachód od Wisły. Hitler powierzył gaulaiterom prowincji wschodnich budowę systemu obronnego. Zarządzenie o masowych robotach szańcowych w tzw. Kraju Warty wydał A. Greiser w lipcu 1944 roku.
Przez środek Warthelandu miał przebiegać szczególnie mocno ufortyfikowany pas umocnień obronnych, zwany szumnie „Wałem Wschodnim” /Ostwald/ lub Wałem H. Himmlera. W powiatach wieluńskim i sieradzkim wał ten miał przebiegać wzdłuż rzeki Warty.
W celu budowy fortyfikacji Niemcy, począwszy od lipca 1944 roku, zmobilizowali wszystkich zdolnych do pracy mężczyzn w wieku od 14 do 70 lat i kobiety w wieku od 14 do 60 lat, przede wszystkim Polaków. Rozdzielano matki od dzieci, pozbawiano opieki chorych, wysyłano ludzi dziesiątki i setki kilometrów na katorżnicze prace przymusowe.
Ludzie, którzy stawiali choćby minimalny opór wzbraniając się przed pójściem do pracy przy okopach- rozstrzeliwano. W taki sposób zginęli m.in. Franciszek Patyk i Władysław Załęcki z Załęcza Wielkiego, Jan Koch z Pątnowa w pow. Wieluńskim i szereg innych osób.
Na terenie powiatu wieluńskiego powstało kilka obozów pracy przymusowej, w których skupiono po kilka tysięcy ludzi z powiatu wieluńskiego, ostrowskiego i innych regionów Wielkopolski. Obozy takie /Einzatzlager/ znajdowały się m.in. w Mierzycach, Przywozie, Bieńcu, Siemkowicach, Łukomierzu, Chorzewie, Ożegowie oraz w rejonie Osjakowa, Rychłocic i Burzenina. W stodołach i szopach wyżej wymienionych wsi skupiono kilkanaście tysięcy ludzi. Warunki pracy w obozach były katastrofalne. Niezależnie od pogody ludzie musieli w błocie i wodzie pracować po 12 godzin. Spali w stodołach i szopach. Wyżywienie było bardzo złe, opieki lekarskiej nie było prawie żadnej. Budowano więc „Wał Wschodni” wielkim nakładem sił, przede wszystkim ludności polskiej. Składał się on z głębokich rowów przeciwpancernych, systemu betonowych schronów oraz rozbudowanego systemu okopów.
Wiadomości o zakrojonych na szeroką skalę pracach fortyfikacyjnych w rejonie Wielunia i Sieradza docierały do sztabów radzieckich frontów ukraińskiego i białoruskiego. W związku z tym już od sierpnia 1944 roku zaczęto zrzucać na teren powiatu wieluńskiego grupy desantowe, których zadaniem było rozpoznanie budowy systemu obronnego oraz dostarczenie informacji o sile i ruchach niemieckich wojsk na tym obszarze.
Jedna z takich desantowych grup zwiadowczych zrzucona została 22 sierpnia 1944 roku na polecenie sztabu 1 Frontu Białoruskiego w pobliżu osady Oświęcim koło wsi Foluszczyki nad Prosną w pow. wieluńskim /obecnie pow. ostrzeszowski/.
W skład 11-osobowej grupy zwiadowczej wchodziło m.in. 5 polskich żołnierzy, AL-owców, wcześniej już zaprawionych w walkach z okupantem na Lubelszczyźnie.
Skład osobowy grupy przedstawiał się następująco:
Grigorij Siemienowicz Timiczenko, ps.”Kozak”, Ukrainiec, lat 30 – komendant grupy;
Władimir Wasilewicz Chrienow, Rosjanin, lat 21 – zastępca komendanta;
Maria Andrejewna Krjukowa, Rosjanka, lat 19 – radiotelegrafistka;
Wasilij Iwanowicz Barablin, Rosjanin, lat 27;
Dimitrij Jefimowicz Borisienko, Białorusin, lat 20;
Nikołaj Matwiejewicz Siniegubow, Ukrainiec, lat 24;
Józef Bany, lat 24, Polak z pow. puławskiego, członek PPR;
Edmund Grzechnik, lat 19, Polak z pow. zamojskiego, członek PPR;
Bolesław Radomski, lat 21, Polak z pow. zamojskiego, członek PPR;
Edward Feja, lat 19, Polak z pow. zamojskiego;
Jan Filipek, lat 20, Polak;
Na obszarze powiatu wieluńskiego – gdzie każda niemal wieś zasiedlona była osadnikami niemieckimi z Wołynia /Wolyniendeutsche/ lub znad Morza Czarnego /Schwartzneardeutsche/, gdzie istniała gęsta sieć posterunków żandarmerii hitlerowskiej, a ludność polska terroryzowana była za każdy najdrobniejszy nawet przejaw polskości – grupa zwiadowcza nie miała łatwego zadania. Wkrótce jednak udało się jej nawiązać kontakty z miejscowym gajowym i leśniczym oraz kilkoma ludowcami. Dzięki tym kontaktom grupa uzyskiwała wiele interesujących informacji na temat budowanych przez okupanta umocnień nad Wartą i w eter nadane zostały pierwsze cenne meldunki. Niemcy jednak natrafili na część wyposażenia zgubionego niefortunnie podczas niezbyt szczęśliwego lądowania i coraz częściej zaczęli patrolować lasy. W tej sytuacji grupa zmieniła miejsce pobytu i przeniosła się do zagajnika w pobliżu gajówki Smolarnia, znajdującej się koło wsi Spóle przy starym trakcie z Wielunia do Kalisza. W tym nowym miejscu pobytu grupa w dalszym ciągu utrzymywała nawiązane uprzednio kontakty. W dniu 7 września 1944 roku leśniczy z Brzezin naprowadził na grupę zwiadowców obławę niemieckich żandarmów wspomaganych przez Wermacht. Las został otoczony pierścieniem niemieckiej obławy. W tej sytuacji, po nawiązaniu pierwszego kontaktu bojowego z atakującymi żandarmami, dowódca grupy wydał rozkaz przebicia się przez pierścień okrążenia i przejścia do innej partii lasów. Po podejściu pod pozycje niemieckie, obrzuceniu Niemców granatami i ostrzelaniu z broni maszynowej zasadnicza część grupy przerwała się przez pierścień obławy. W walce został ciężko ranny zwiadowca Dimitrij Borisienko. Powróciła po niego radiotelegrafistka Masza, a widząc zamykający się wokół niej pierścień hitlerowców, strzałami swej broni zniszczyła radiostację, skróciła męki swemu rannemu towarzyszowi i sama odebrała sobie życie.
W czasie walk grupa zwiadowcza G.Timiczenki uległa rozproszeniu. Rejonie walk pozostali przez dłuższy czas E. Feja i W. Barablin, którzy później przyłączyli się do miejscowego ruchu oporu w rejonie Kuźnicy Grabowskiej i w ten sposób doczekali nadejścia Armii Radzieckiej w styczniu 1945 roku. Pozostała część grupy, tropiona i ścigana przez Niemców, została w kilka dni później ponownie otoczona w gospodarstwie S.Trzeciaka, położonym w kompleksie lasów czarnożylskich, gdzie znów doszło do krwawego starcia. W wyniku walki poległ kolejny zwiadowca, prawdopodobnie N. Siniegubow. Pozostali wyrwali się z okrążenia i ukrywając się u Polaków w Okalewie i Bolkowie, przeprowadzeni zostali do granicy Generalnej Guberni, po przekroczeniu której przyłączyli się do oddziałów Armii Ludowej. Współdziałając z brygadą AL” Grunwald ” dowodzoną przez Józefa Sobisiaka „Maksa” prowadzili dalej działalność partyzancką w rejonie Radomsko-Ostrowiec-Opatów.
Po zakończeniu ofensywy styczniowej Grzechnik, Radomski, Filipek, Chronos i Barablin zgłosili się w lutym 1945 roku do stacjonującego w Kutnie sztabu 1 Frontu Białoruskiego. Po zdaniu sprawozdania ze swej działalności Polacy wcieleni zostali do 7 Łużyckiej Dywizji Piechoty II Armii Wojska Polskiego, zaś Rosjanie w szeregi oddziałów radzieckich.
W walkach n froncie polegli żołnierską śmiercią Radomski i Bany. Spośród Polaków, uczestników desantu, żyją do dziś ppłk Edward Feja w Warszawie, mjr Edmund Grzechnik we Wrocławiu i prawdopodobnie Jan Filipek w Krakowie.
Po walce stoczonej koło leśniczówki Smolarnia Niemcy polecili pogrzebać zwłoki poległych uczestników desantu w dole przy drodze z Wielunia do Kalisza. Po wojnie zwłoki bohaterskich zwiadowców ekshumowano i przeniesiono na cmentarz w Wieluniu. Zwłoki D. Borisienki spoczęły w zbiorowej kwaterze żołnierzy Armii Czerwonej poległych w walkach o wyzwolenie pow. wieluńskiego spod okupacji hitlerowskiej, zaś zwłoki Krjukowej pochowano w oddzielnej mogile. Na pomniku nagrobnym znajduje się tablica z napisami „Maria – Masza” Krukowska, ostatnio zamieszkała w Kursku, członek desantu, urodzona w r. 1919, zamordowana w r. 1944 przez hitlerowców w lasach koło Czajkowa. Cześć i Chwała Jej Pamięci”.
W tym drobnym tekście na tablicy znalazło się kilka błędów. Spolszczono więc nazwisko Krjukowej na Krukowska, podano błędna datę urodzenia, rok 1919 zamiast 1925. Prawdopodobniej niewłaściwe jest również jej miejsce zamieszkania, gdyż pochodziła z województwa kurskiego, co nie oznacza, że w Kursku mieszkała. Warto byłoby, aby Komitet Ochrony Pomników Walki i Męczeństwa zmienił tablicę nagrobną, dając wiarygodne informacje o bohaterskiej dziewczynie, która oddała swe młode życie „Za Waszą i naszą wolność”
Dla upamiętnienia krwawego starcia bojowego z Niemcami polsko- radzieckiej grupy desantowej odsłonięto w lasach w pobliżu leśniczówki Smolarnia w pow. ostrzeszowskim obelisk upamiętniający polsko- radzieckie braterstwo broni. Obelisk wzniesiony został wysiłkiem mieszkańców Klon, a jego odsłonięcie odbyło się w rocznicę zwycięstwa nad hitleryzmem – 8 maj 1966
W oparciu o relacje ppłk Edwarda Fei, mjr Edmunda Grzechnika oraz materiały znajdujące się w Archiwum Armii Radzieckiej w Moskwie napisał
Tadeusz Olejnik


"Biuletyn PTTK Okręgu Łódzkiego" 1975, nr 1.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jermar
Wójt



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Śro 20:03, 04 Kwi 2007    Temat postu:

W celu uzupełnienia tego wątku udałem się na wieluński cmentarz i odnalazłem grób, w którym spoczywa Maria Andrejewna Krjukowa. Poniżej zdjęcia:

[link widoczny dla zalogowanych], [link widoczny dla zalogowanych]

Z artukułu wynika, że Dimitrij Jefimowicz Borisienko pochowany został w zbiorowej kwaterze żołnierzy Armii Czerwonej w wydzielonym rejonie wieluńskiego cmentarza

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Historia Wielunia Strona Główna -> Wokół Wielunia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin