Historia Wielunia

strzelec Pacześ · Wysłany: Nie 14:16, 26 Mar 2006 Temat postu:

Poniższe zdjęcie to zdjęcie przestrzelin na tankietce. Znajdują się one na lewo od włazu kierowcy, a są tam 3 przestrzeliny:

zdjęcie jest trochę kiepskie ale mam nadzieje że uda wam się zauważyć przestrzeliny.

pzdr

Grzegorz Nowak (W) · Wysłany: Nie 14:48, 26 Mar 2006 Temat postu:

a wiesz co, to ciekawe , nie zwróciłem uwagi na te przestrzeliny...
pancerz w TKach był walcowany, czyli nie mogła byc to blacha okrętowa..
były w Polsce produkowane tzw. czołgi żelazne - z samej blachy, ale używane były do cełów szkolnych - być może pojechały na wojnę jak już nic innego nie było
fakt, że płyta pancerna jaka by ona nie była jakośćią miała 6-8 mm grubości w TK 3 i 8-10 mm w TKS czyli zasadniczo chroniło to załogę przed odłamkami i pociskami karabinowymi, a czy chroniło juz przed amunicją ppanc ze zwykłego km-u - na bliskiej odległości szczerze wątpie...
ale cóż, taki był ówczesny standard czołgowy, sprzęd niemiecki czy sowiecki nie był lepszy..

a są może jakieś konkretne informacje n/t pochodzenia tego TKSa? bo z tego co wiem, to jakas dziwna cisza n/t temat panuje

Wojtek · Wysłany: Wto 21:27, 28 Mar 2006 Temat postu:

Chciałbym wrócić do pierwszego postu tego tematu i - korzystając z obecności strzelca Paczesia - zapytać, czy w poszukiwaniach zbliżamy (a właściwie - zbliżacie) się już do odpowiedzi na postawione tam pytania?

Grzegorz Nowak (W) · Wysłany: Czw 22:42, 30 Mar 2006 Temat postu:

Wojtek- na razie nihil novi sub sole... Very Happy

czekam na materialy, pewnie będę miał je dopiero w przyszłą sobotę...
nie wiem co tam dokładnie jest, mam nadzieję że cos się wyjaśni...

Tadeusz · Wysłany: Pią 9:16, 31 Mar 2006 Temat postu:

Zacząłem troszkę drążyć ten temat, ale niewiele się dowiedziałem. Przede wszystkim informcje są sprzeczne co do samego poligonu. Otóż jedni twierdzą, że koło Wielunia (okolice Krzeczowa) nie było - nazwijmy to - reularnego poligonu, z innych źródeł dowiedziałem się, że był. Świadczyć ma o tym fakt wykupienia jakiejś wioski, aby armia mogła sobie postrzelać i swobodnie poganiać np. tankietlami. Jest jeszcze możliwość niejako pośrednia. Bywało, że z braku terenów do ćwiczeń (poligonów) z czym borykał się łódzki okręg korpusu WP wydzierżawiano na kilka tygodni/miesięcy jakieś łąki i pola od chłopów aby tam sobie poćwiczyć. Po cwiczeniach ziemia wracała do właścicieli, którzy mogli ją obsiewać i w następnym roku zbierać plony, chyba, że znów pojawiła się propozycja z armii. Tak być mogło właśnie w okolicach Wielunia. W monografii IV Okręgu Korpusu WP są informacje o co najmniej kilku ćwiczeniach w rejonie Wielunia, nie ma natomiast informacji o jakimś stałym poligonie w tej okolicy.

Co do transportu tankietek to najpewniej odbył się on koleją do Wielunia, ostatni odcinek tankietki pokonały na własnych gąsiennicach. 10 bpanc był najsłabiej wyposażoną jednostką pancerną II RP i nic nie wiadomo aby używał do transportu takich fajnych lawet jakie pokazano wyżej.

I jeszcze jedno. W ćwiczeniach nie musiał uczestniczyć cały batalion. W związku z kosztami takich przedsięwzięc bywało, że wysyłano tylko część jednostki, np. kompanię. Generalnie nawet gdy na poligon ruszała "cała" jednostka to w praktyce oznaczało to, że "w pole" jechało jej ok. 2/3, reszta zostawała w koszarach.

Tak na prawdę to jest to jeszcze jedna historyczna zagadka związana z Wieluniem.

Sprawa na pewno bardzo ciekawa i, że tak powiem, rozwojowa. Będę starał się dowiedzieć czegoś więcej.

Maciek

W niedzielę byłem z rodziną obejrzeć teren domniemanego poligonu za mostem w Krzeczowie. Okopy ciągną się z przerwami na morenie wzdłuż rzeki od kapliczki za mostem w stronę Kamionu, ale do końca nie doszedłem. Od tej linii odchodzą prostopadle kolejne dwie linie okopów w kierunku Działoszyna. Jak sobie przypominam analogiczna linia okopu była wzdłuż drogi z Kamionu do Działoszyna przez lasy nieżankowickie. Nie wiem czy te umocnienia mają zwiazek z poligonem cz z kampanią wrześniową? Może ktoś podpowie.
Jak sobie teraz przypominam w ubiegłym roku jeden z kolekcjonerów pokazywał mi ćwiczebny nabój z mauzera z 1924 r. z sygnaturą Pk zaopatrzony w drewniany pocisk, znaleziony na terenie lasów za Krzeczowem. Na pewno nabój miał związek z poligonem bo chyba takimi pociskami nie strzelano na wojnie?

Grzegorz Nowak (W)

ślepakami raczej nie strzela się na wojnie, ani ich na nią nie bierze - stąd i mój wniosek że może mieć to związek z poligonem i wszelkiej maści ćwiczeniami..
Maciek te okopy od Kamionu do Krzeczowa to po której stronie Warty się ciągną (od Wielunia patrząc) - bo jakoś nie mogę tego załapać...
a co do tych ciągnacych sie od Kamionu do Działoszyna przez lasy nieżankowickie to obstawiałbym raczej 09.39 - pozycje 82 pp
dla wyjaśnienia załączam fragment szkicu pozycji polskich w dniach1-4.09.39, podaję za "Armia Łódź" Jana Wróblewskiego, wyd. MON 1975, mapa nr 3

[link widoczny dla zalogowanych]

Maciek

Grzegorzu "od Wielunia patrząc" to okopy są za rzeką Smile

i pasuje to do linii obrony Krzeczów Niżankowice.

TicTac

Witam
Jeżeli chodzi o rekonstrukcję historycznych wydarzeń polecam również stronę [link widoczny dla zalogowanych] . Grupa osób , bedących pod ogromnym wrażeniem historii września 39r i 15 Pułku Piechoty Wilków odtwarza na żywo historię. Strona super, super galerie.
15 pp Wilków z Dęblina brał udział w kampanii wrześniowej w ramach 28 DP gen.Władysława Bończy -Uzdowskiego w ramach armii "Łódź". Pod koniec sieronia 1939 15 pp Dęblina oraz 28pal z Zajezierza zostały przerzucone w okolice Wielunia i tam polegli pierwsi żołnierze tych pułków. W tym miejscu historia miejscowości, z którymi jestem związany łączy sie z historią Wielunia. Smile

.
W związku z tym , że szczególnie interesuje mnie historia 28pal z Zajezierza (szczególnie walki w okolicach Wielunia) z zainteresowaniem czytam wszystkie informacje zamieszczane na tym b. interesującym forum - pozdrawiam.

TicTac

Minka miała być nieco poważniejsza.Ale wyszedł usmiech.