Forum Historia Wielunia Strona Główna Historia Wielunia
Pierwsze i jedyne na świecie forum poświęcone przeszłości Wielunia i okolic.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Dworek w Parcicach
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Historia Wielunia Strona Główna -> Wokół Wielunia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morgoth
Mieszczanin



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Parcice / Wrocław

PostWysłany: Sob 19:54, 21 Paź 2006    Temat postu: Dworek w Parcicach




[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Piękny niegdyś dworek niszczeje na moich oczach. Niestety, mam zbyt mało znajomości, by zrobić coś w kieunku ratowania tego zabytku. Ma ktoś jakieś pomysły co do sposobu działania? Może jakieś znajomości? Będę wdzięczny także za wszelkie informacje o dworku pochodzące z kronik/prywatnych zbiorów.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ana
Rajca



Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 21:28, 21 Paź 2006    Temat postu:

Jestem pod wrażeniem tego, co napisałeś i co przeczytałam chwilę później na wskazanej stronie. Jakaż to piękna pamiątka narodowa ten dworek. A jakie nazwiska... Elżbieta Czartoryska, Antoni Madaliński... może protoplasta bohatera? I ten stary wielki dąb - pewnie ostaniec puszczy i platany kalifornijskie?
Dworek i park trzeba uratować. Czyją własnością jest dworek? Czy gminy? Gmina powinna postarać się o fundusze z UE. Teraz przed wyborami jest okazja, aby ten temat poruszyć. Nie może być tak, że w okolicy Wielunia jest tylko jeden dworek w Ożarowie do zwiedzenia.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morgoth
Mieszczanin



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Parcice / Wrocław

PostWysłany: Nie 12:20, 22 Paź 2006    Temat postu:

Dworek od bodajże 1989r. pozostawał w rękach prywatnych. Jeszcze do 1990r. można było wejść na piętro, przespacerować się po pokojach, mury były w większości nienaruszone. Niestety, pogoda, złodziejstwo, wandalizm, a także bezmyślność i głupota właścicielki doprowadziły do jego ruiny. Kilka lat temu gmina Czastary próbowała przejąć dworek i park na drodze postępowania sądowego. Postępowanie trwa nadal, nawet jeśli gminie uda się przejąć teren, nie będzie miała funduszy na renowację (a może nawet odbudowę) dworku. Gmina sporo zainwestowała (oczyszczalnia ścieków, rozbudowa gimnajzum) i jeszcze przez kilka lat nie będzie w stanie podjąć odpowiednich działań. Jedyna nadzieja w osobie prywatnej, która zechce przejąć teren i go odpowiednio zagospodarować.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Pon 18:50, 23 Paź 2006    Temat postu:

Pamiętam ten dworek w stanie z końca lat 80tych. Do Parcic trafiłem przypadkiem. Słyszałem o pałacu i chciałem go zobaczyć. Po przejściu uroczego parku zobaczyliśmy (bo nie byłem sam) pomieszczenie wziemne dobrze zachowane wyłożone białymi kaflami. Dziś wiem, że to była chłodnia z okresu funkcjonowania dworu. Dalej za nią, nieco w prawo była stodoła (?). Dotarliśmy do nie po cichu i zajrzeliśny przez niedomknięte wrota. We wnętrzu stały sanie osnute pajęczyną. Zaciekawieni weszliśmy do środka. Dalej odkryliśmy coś, co uznaliśmy za powóz. Wnętrze wyglądało niesamowicie a my czuliśmy się jak bohaterowie Pana Samochodzika. Po kilku minutach dzika radość z odkrycia ustąpiła. Na jej miejscu pojawiło się przerażenie. Otóż w sączącym się świetle dostrzegliśmy wisielca.... Była to krwista masa powieszona na linie. Strach strachem ale ciekawość ciekawością. Powoli z duszą na ramieniu podeszliśmy do truposza. Za chilę wszystko było jasne. To było wypatroszone i obdarte ze skóry jakieś zwierze. Przerażenie jednak nie ustąpiło. Wyobraźnia possuwała nam historie o kłusownikach i ich mściwym usposobieniu. Postanowiliśmy się wycofać. Uspokoiła nas nieco myśl, że kłusownicy to raczej załatwiali te sprawy poza wsią. Tymczasem znaleźliśmy się przed owalną fasadą dworu. Dudynek był okazały, że aż nam dech zaparło. Był też dość dobrze zachowany w owym czasie. Okna były pozabijane ale nie wszystkie. Któryś z otworów był nawet dostępny. Postanowiliśmy obiekt zwiedzić zwłaszcza, że przez dziurę widać było piękne piece kaflowe. Ku naszemu zaskoczeniu pojawił się właściciel i zaprosił nas do środka pokazał owalną salę z piecami, wieżę oraz pokoje z dziwnymi odkuwkami w murach a także zaprosił do części, którą zamieszkiwał. Dowiedzieliśmy się, że ów człowiek kupił pałac za symboliczną złotówkę i chciał coś znaleźć w dworze. Do dziś pamiętam jego nazwisko.
Do Parcic trafiłem ponownie 2 lata temu. Przeżyłem szok kiedy zobaczyłem gołe mury z pustymi oczodołami okien, pozrywane stropy i drzewka porastające wnętrze. Po chłodni i stodole nie było śladu.
Wszędzie walały się śmieci. Tylko platany były jeszcze piękniejsze. No i oczywiście powaga urzędników konserwatorskich pozostała taka jak dawniej.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morgoth
Mieszczanin



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Parcice / Wrocław

PostWysłany: Pon 19:02, 23 Paź 2006    Temat postu:

Maciek napisał:
Postanowiliśmy obiekt zwiedzić zwłaszcza, że przez dziurę widać było piękne piece kaflowe.

Piece znajdują się obecnie w Muzeum Wnętrz Dworskich w Ożarowie.

Maciek napisał:
Dowiedzieliśmy się, że ów człowiek kupił pałac za symboliczną złotówkę i chciał coś znaleźć w dworze.

Poszukiwał (nie tylko zresztą on) mającego znajdować się niby w piwnicach (lub też pod fundamentami) skarbu. Dlatego fundamenty są okopane ze wszystkich stron. Zwykła, bezmyślna dewastacja.

A owalny salonik to rzadkość na miarę krajową!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Pon 19:10, 23 Paź 2006    Temat postu:

Morgoth to wszystko prawda co piszesz i wiem o tym. Niestety nie bardzo to rozumię. Poszukiwaczy skarbów usprawiedliwiam tak samo ja żuli raczących się winem w praku parcickim w cieniu ruin. Wszak to obcowanie z przyrodą i kulturą. Nie rozumię jednak zachowania służb konserwatorskich, różnych towarzystw i instytucji. Wszak to służby kosztowne, z krwawicy podatnika utrzymywane, dumne i pełne samozadowolenia a jednak kolejne obiekty przepadają Sad .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtek
Rajca



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:52, 25 Paź 2006    Temat postu:

Bardzo przygnębiająca historia. Niestety nie miałem tego szczęścia by oglądać ten pałac przed dewastacją. Obawiam się, że znalezienie nowego inwestora, który byłby skłonny obiekt odbudować będzie bardzo trudne. Na rynku nieruchomości zabytkowych ciągle dominuje podaż. Jednym z powodów braku zainteresowania tym obiektem ze strony potencjalnych nabywców może być skala zniszczenia pogłębiającego się z roku na rok. Druga rzecz to lokalizacja Parcic. Gdyby te ruiny stały przy takiej drodze jak „8” (por. Sokolniki) mógłby się znaleźć inwestor z zamiarem ich komercyjnego wykorzystania (np. przeznaczyć na hotel). Bowiem odbudowa tego pałacu z przeznaczeniem wyłącznie na cele mieszkalne (rezydencja) – to baardzo kosztowna impreza.
O ile mi wiadomo, taką prywatną rezydencją stał się niszczejący jeszcze w latach 90. dwór w Świątkowicach. Jednak skala tamtego założenia jest znacznie mniejsza od pałacu w Parcicach.
Mimo wszystko myślę, że sprawa nie jest beznadziejna. Konieczne jest jak najszybsze uregulowanie spraw własnościowych, a następnie aktywne poszukiwanie inwestora (może instytucjonalnego). Zakładam, że to gminie przysądzony zostanie ten zabytek, zatem gmina będzie musiała się taką aktywnością wykazać. Zapewne warto – jak napisała Ana – poszukać pieniędzy na ten cel także z funduszy unijnych.

Szkoda, że na naszych oczach znika taki zabytek. W regionie wieluńskim takich obiektów jest bardzo mało.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pią 13:41, 27 Paź 2006    Temat postu:

Generalnie w Polsce mamy mało zabytków. Jest to wynik działań wojennych ale i durnych decyzji urzędników, którzy bez przeszkód dalej robią swoje. Przywołam tu wspominany już przykład kościoła św. Barbary (zgroza Evil or Very Mad).
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ana
Rajca



Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 14:29, 27 Paź 2006    Temat postu:

Bardzo bym chciała - tak jak udało się to Wojtkowi - zobaczyć dworek. Nawet chyba raz przejeżdżałam obok, ale pewnie budynek nie jest widoczny od drogi.
Czy teraz można wejść na teren parku podejść do budynku?
Czy właściciel mieszka w Parcicach?
Myślę, że może ta nasza dyskusja na forum zrodzi jakiś dobry pomysł.
Jeden już mam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Morgoth
Mieszczanin



Dołączył: 26 Sie 2006
Posty: 111
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Parcice / Wrocław

PostWysłany: Pią 17:49, 27 Paź 2006    Temat postu:

Ana napisał:
Nawet chyba raz przejeżdżałam obok, ale pewnie budynek nie jest widoczny od drogi.

Jeśli się odpowiednio spojrzy, można zobaczyć przez gałęzie kontury dworku.

Ana napisał:
Czy teraz można wejść na teren parku podejść do budynku?

Tak, budynek nie posiada okien ani drzwi, można spokojnie wejść przez drzwi od strony zachodniej. Sam park nie jest otoczony żadnym ogrodzeniem.

Ana napisał:
Czy właściciel mieszka w Parcicach?

Nie, ta "szanowna pani" która wykupiła dworek mieszka w Ostrowie Wielkopolskim.

Ana napisał:
Myślę, że może ta nasza dyskusja na forum zrodzi jakiś dobry pomysł.
Jeden już mam...

Słuchamy z uwagą.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ana
Rajca



Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Pią 22:06, 27 Paź 2006    Temat postu:

Proponuję zainteresować sprawą odpowiednie instytucje.
Może niewiele z tego wyniknie, ale spróbować warto.
Na stronie internetowej znalazłam taką wyspecjalizowaną placówkę Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Krajowy Ośrodek Badań i Dokumentacji Zabytków

Dyrektor: Jacek Rulewicz
al. Szwoleżerów 9
00-464 Warszawa
tel. 628 48 41
fax 622 65 95
[link widoczny dla zalogowanych]
e-mail: [link widoczny dla zalogowanych]

Mają rejestr wszystkich zabytków. Parcice też oczywiście są.
Może zaczniemy pisać do nich e-maile?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Max
Z przedmieścia



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 18:11, 28 Paź 2006    Temat postu:

Max
Anno proponujesz coś, co już pewnie się stało. Odpowiednie instytucje już zapewne znają los obiektu. Piece przecież zabrano do dworku w Ożarowie. Sprzedaż też zapewne przebiegała pod ich "opieką"? Obawiam się, że same emaile nie wystarczą. Trzeba poruszyć konkretne stołki. Gdzieś czytałem Wink , że wszędzie już się zmieniło w dziedzinie ochrony dziedzictwa narodowego a w dawnym sieradzkim nadal tkwimy w latach 80tych.
Jeśli mamy już gdzieś pisać to najpierw do Konserwatora Zabytków w Łodzi, w Sieradzu ( [link widoczny dla zalogowanych] ) i do władz lokalnych w Parcicach aby ustalić jaki jest stan prawny w chwili obecnej obiektu i co planują dalej uczynić z zabytkiem. Dopiero po ustaleniu tych rzeczy można podejmować dalsze kroki. Inaczej to co chcesz zrobić Anno to, bez urazy, wołanie na puszczy.

Przy okazji też uważam, ze to co stało się z kościołem św. Barbary to barbarzyństwo.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Ana
Rajca



Dołączył: 22 Wrz 2006
Posty: 270
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 18:58, 28 Paź 2006    Temat postu:

Pozwolisz Max, że pozostanę przy swoim zdaniu. Konserwator z Łodzi zapewne wie o losie zabytku i z nieznanych nam powodów nic nie robi, aby go uratować. Sieradz zamuje się swoim terenem.
Wyobrażam sobie, że władze centralne wciąż mają jakąś siłę sprawczą, a przede wszystkim więcej doświadczenia w zdobywaniu funduszy unijnych.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Max
Z przedmieścia



Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 22
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:05, 28 Paź 2006    Temat postu:

Oczywiście, ze pozwalam Anno Very Happy . Zapewne władze centralne mają większe możliwości ale ja już kiedyś w innej sprawie chciałem obejść lokalnych urzędowych pośredników i co zrobiły władze centralne? przesłały moje pismo do województwa Evil or Very Mad . Takie są procedury. A Parcice to jakiej delegaturze wojewódzkiego konserwatora zab. podlegają? Myślałem, że sieradzkiej Embarassed .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Wojtek
Rajca



Dołączył: 05 Mar 2006
Posty: 230
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 19:52, 28 Paź 2006    Temat postu:

Morgoth pisał, że pałac ma właściciela, czy właścicielkę. I że toczy się proces dotyczący tej własności.
Zatem ta posesja z ruinami do kogoś należy. Własność to własność. Trzeba czekać na rozstrzygnięcie procesu sądowego. Nie bardzo rozumiem jak mielibyśmy w tej sytuacji wpłynąć na ten stan. Wpływ opinii publicznej mógłby być znaczący gdyby obiekt był publiczny (np. gminny). Jeśli obecny właściciel niczego nie zmieni to pozostaje mieć nadzieję, że przegra sprawę i nowy właściciel będzie miał inne podejście do tematu.

Trudno przypuszczać - zgadzam się z Maxem - by odpowiedni urzędnicy o tej wcześniejszej dewastacji nie wiedzieli.
Teren (dawne woj. sieradzkie) podlega Delegaturze WUOZ w Sieradzu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Historia Wielunia Strona Główna -> Wokół Wielunia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3, 4  Następny
Strona 1 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin