Forum Historia Wielunia Strona Główna Historia Wielunia
Pierwsze i jedyne na świecie forum poświęcone przeszłości Wielunia i okolic.
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

18 stycznia - "wyzwolenie" i wyzwolenie Wielunia.
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Historia Wielunia Strona Główna -> Historia
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Czw 0:09, 18 Sty 2007    Temat postu: 18 stycznia - "wyzwolenie" i wyzwolenie Wielunia.

Za moment minie kolejna rocznica wydarzenia nazywanego przez jednych wyzwoleniem a przez innych "wyzwoleniem" Wielunia przez Armię Czerwoną.
Tak sobie próbowałem uporządkować wiedzę na ten temat i nie bardzo mogłem znaleźć stosowną literaturę. Większość zdarzeń znam z opowiadań. Podpowiedzcie mi proszę gdzie mogę trafić opisy okolicznych działań frontowych, jakie formacje brały w nich udział (interesuje mnie zwłaszcza obecność rosyjskich czołgistek Very Happy ), jak wyglądała obecność wojsk na ZW, jaknbyła zorganizowana władza w mieście, jak wyglądała sprawa mienia "przejętego" po Niemcach itd. itp. A może ktoś to spróbuje nakreślić. Pytania i podpowiedzi pewnie pojawią się w trakcie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schilton
Przejazdem



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 6:26, 18 Sty 2007    Temat postu:

W Krzeczowie jest pomnik napis na płycie :

BOHATERSKIM
ZWIADOWCOM RADZIECKIM
III ARMII PANCERNEJ
POLEGŁYM W WALKACH
O ZDOBYCIE I UTRZYMANIE
PRZYCZÓŁKA MOSTOWEGO
NA RZECE WARCIE
W KRZECZOWIE
18 STYCZNIA 1945 R

SPOŁECZEŃSTWO ZIEMI WIELUŃSKIEJ
W XXX ROCZNICĘ ZWYCIĘSTWA
9 MAJA 1975


[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Czw 13:36, 18 Sty 2007    Temat postu:

No Schilton jest to zapewne jakieś źródło poznania przeszłości ale zniechęca mnie brak szczegółów Very Happy . Historię tego zwiadu znam jedynie z przekazu dotyczącego pogadanki wygłoszonej chyba w latach 60tych przez radzieckiego oficera, uczestnika tamtych wydarzeń (wspominałem już o tym w nawiązaniu do Krzeczowa )
Wiem też gdzie stało niemieckie działo, gdzie płonęło inne, gdzie pochowano Niemców, gdzie leżą resztki radzieckich pocisków... tylko nie wiem czy jest to gdzieś opisane?


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schilton
Przejazdem



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 14:07, 18 Sty 2007    Temat postu:

To wiesz więcej niż ja
Temat interesujący i opis wyzwolenia powinien znależć się na stronie

Jak cokolwiek znajdę to dopiszę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeusz
Burmistrz



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń&Łódź

PostWysłany: Pią 0:34, 19 Sty 2007    Temat postu:

W godzinach popołudniowych 18 stycznia dochodziły do Wielunia odgłosy walk w Krzeczowie, zaś w późnych godzinach wieczornych ulicą Częstochowską wjechali do miasta w białych szynelach na motocyklach radzieccy zwiadowcy, za nimi następnie pierwsze radzieckie czołgi. Dochodziły odgłosy walk z Nowego Świata pod Wieluniem. Główny atak na miasto nie nastąpił bowiem od strony wschodniej, jak się powszechnie spodziewano, lecz Rosjanie manewrem oskrzydlającym zaatakowali Wieluń od strony południowej. Przez całą noc trwały w mieście walki, w trakcie których spłonęło kilka domów na ulicach Krakowskie Przed¬mieście, Augustiańskiej, św. Barbary oraz budynki szkolne przy ul. Rudzkiej i Krakowskie Przedmieście. W trakcie walk Niemcy, ponosząc ciężkie straty, pod osłoną nocy opuścili miasto. Pod Gaszynem doszło do starcia radzieckich czołgów z niemieckimi czołgami i działami przeciwpancernymi. Kilkanaście wozów bojowych uległo zniszczeniu. Rankiem 19 stycznia 1945 Wieluń był już wolny... od Niemców, dodam ze swej strony.
T. Olejnik, Wieluń...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schilton
Przejazdem



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 6:22, 19 Sty 2007    Temat postu:

Oddziały rozpoznawcze obu korpusów pancernych pod wieczór 18 stycznia wyszły nad wartę i Liswartę. Uchwyciły mosty w krzeczowie i w Krzepicach, utrzymując je do czasu nadejścia sił głównych. Po mostach
tych przeszły oddziały wydzielone korpusów pancernych, po czym 53 brygada pancerna zaatakowała Wieluń, a 54 brygada zajęła Praszkę.
Walki o Wieluń trwały przez całą noc z 18 na 19 stycznia. Początkowo
miasto atakowała tylko 53 brygada pancerna. Opór Niemców był jednak
zdecydowany i po zajęciu Praszki także 54 brygada pancerna zaatkowała Wieluń od południa i zachodu. Do rana miasto zostało opanowane. W ręce Rosjan dostało sie około 600 samochodów, 400wagonów, 3 parowozy i 30 składów wojskowych, których Niemcy nie zdążyli w porę ewakuować.

H Stańczyk
Od Sandomierza do Opola i Raciborza


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Pią 14:22, 19 Sty 2007    Temat postu:

Bardzo fajne. Nie mam niestety aktualnie dostępu do wymienionych przez Was publikacji. Czy jest w nich coś na temat sposobu zdobycia mostu w Krzeczowie (przypis), wielkości pobitych sił niemieckich, potraktowania jeńców, czasu i sposobu ewakuacji osadnicy niemieckich (odniesienie do wspomnień) i jakie siły niemieckie znajdowały się na naszym terenie?
Tytułem uzupełnienia: w ręce Polaków dostały się góry hełmów Very Happy . Jak wspominał znajomy będący wtedy dzieckiem biegał między hałdami hełmów, puszek po maskach i różnej drobnicy zebranymi na złomowisku w Wieluniu.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeusz
Burmistrz



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń&Łódź

PostWysłany: Pią 22:41, 19 Sty 2007    Temat postu:

...Kolejnym etapem natarcia na południu Ziemi Łódzkiej był Wieluń. Przechodzi tam linia kolejowa Kępno–Herby Nowe, schodzi się szereg dróg (Wieruszów–Radomsko, Byczyna–Widawa, Praszka–Złoczew, Widawa lub Osjaków i dalej na Piotrków Tryb.). Wojska lewego skrzydła 3 Armii Pancernej gwardii, po zajęciu wraz z 5 Armią gwardii Częstochowy, opanowały m. in. Kłobuck, po czym 19 stycznia rano skierowano je na Wieluń. W nocy z 18 na 19 stycznia 6 Korpus Pancerny gwardii wznowił także natarcie w kierunku Brzeźnica Nowa–Wieluń. Posuwał się on na Stobiecko Miejskie, wyzwolone 17 stycznia przez jednostki 4 Armii Pancernej i 13 Armii, i 18 stycznia wieczorem opanował Brzeźnicę Nową. Dużego znaczenia nabierało teraz szybkie dotarcie do Warty i uchwycenie mostu w Krzeczowie, gdzie przejście czołgów przez rzekę było niemożliwe z powodu znacznej głębokości. Budowa nowego mostu zahamowałaby tempo natarcia, wobec czego spod Radomska wyruszyła spe¬cjalna grupa zwiadowcza st. lejtn. W. Maslennikowa z zadaniem zaskoczenia obsady przeprawy, zdobycia jej i utrzymania aż do nadejścia sił głównych korpusu 27. Grupa, w której skład weszły 3 czołgi, 4 transportery opancerzone z piechotą i 10 motocyklistów, wyprzedzała znacznie jednostki 6 Korpusu Pancerne¬go gwardii gen. W. Nowikowa. Jej działania szczegółowo opracował płk Krzywieki 28 ze sztabu korpusu,
Zwiad posuwał się najpierw leśnymi i polnymi drogami, aby następnie – wykorzystując ciemności – włączyć się do jednej z kolumn zmęczonych Niemców, uciekających boczną drogą od strony Pajęczna. Trzeba tu dodać, że hitlerowcy maszerowali nie tylko szosą Brzeźnica Nowa–Pajęczno–Działoszyn, ale i drogą Pajęczno–Ożogów–Mokre. Oba szlaki komunikacyjne zbiegały się na moście w Krzeczowie.
Między Bronikowem a m. Mokre zwiadowcy zostali ostrzelani silnym ogniem, odpowiedzieli nań ze wszystkich luf i nie zatrzymując się dołączyli do innej kolumny wroga. W samym Bronikowie doszło do kolejnego starcia, po czym grupa st. lejtn. W. Maslennikowa posuwała się bez świateł i samotnie dotarła 19 stycznia nad ranem do Krzeczowa. Miasteczko, które znajduje się na wschodnim brzegu Warty, okalają lasy. Na ich skraju zatrzymały się pojazdy zwiadu i wysłano rozpoznanie w kierunku mostu. Na zachodnim brzegu było 3 wartowników, za rzeką zaś – jak stwierdzono – są transzeje ze stanowiskami broni maszynowej, bateria artylerii i kilka samochodów pancernych. Dostępu do mostu bronił duży betonowy bunkier. Przygotowano atak, zdołano zaskoczyć obsadę mostu, którą po krótkiej walce zlikwidowano, a przewody minerskie odcięto. Teraz najważniejszym zadaniem było utrzymanie przeprawy aż do nadejścia sił głównych korpusu. Sytuację komplikowało uszkodzenie radiostacji. Choć pewną pomoc stanowiła zdobyczna bateria artylerii, położenie zwiadu było bardzo trudne. Gorączkowo przygotowywano obronę przyczółka mostowego na prawym brzegu rzeki, ale groziła też obrona okrężna. Tuż po godz. 4.00 ukazała się pierwsza kolumna niemiecka, którą przyjęto ogniem. Wkrótce nadjechały 2 czołgi i 3 działa pancerne przeciwnika. Znowu rozgorzała walka, podczas której został zapalony czołg radziecki. Gdy opuściła go załoga, kierowca Rachim Ziganszyn skierował płonącą maszynę w zgrupowanie niemieckich pojazdów, zmiatając ludzi i samochody. Tak zginął bohaterski czołgista. Położenie zwiadu uległo dalszemu pogorszeniu, gdy od strony Wielunia nadjechała odsiecz dla nie istniejącej już załogi mostu. Zwiad 6 Korpusu Pancernego gwardii był okrążony, wobec czego postanowiono wysadzić za sobą most. W ostatniej chwili ukazała się jednak pomoc. To spod Działoszyna jechały czołgi radzieckie. Droga na Wieluń wkrótce stała otworem.
Rano 19 stycznia wznowił natarcie całością sił 73 Korpus Piechoty z 52 Armii, której wojska osiągnęły poprzedniego dnia linię Łękińsko–Jedlno. Jego celem był również Wieluń. Korpus posuwał się od strony Radomska, pokonując stosunkowo słaby opór nieprzyjaciela (nieliczne oddziały osłonowe). Około godz. 10.00 jednostki radzieckie sforsowały Wartę (50 dywizja piechoty) i dotarły na bezpośrednie przedpole miasta. 254 dywizja piechoty płka Piotra Żiwaliewa obeszła Wieluń od północy, wyzwalając przedtem Lipnik, Drobnice, Sieniec, Małyszyn i Czarnożyły. Z kolei 294 dywizja piechoty dotarła pod miasto od strony południowo-zachodniej, zajmując Wierzchlas, Rudę i Turów, Od wschodu atakowała 50 dywizja piechoty. Po krótkiej, silnej nawale ogniowej rozpoczęły się zacięte walki. Wzięły w nich udział także: 53 brygada pancerna gwardii z 6 Korpusu Pancernego gwardii i 55 brygada pancerna gwardii płka Dawida Dragunskiego (7 Korpus Pancerny gwardii). W południe Wieluń był wolny, a wróg stracił około l tys. żołnierzy i wiele sprzętu bojowego.
Podczas walk o Wieluń część sił 78 Korpusu Piechoty, a mianowicie oddziały wydzielone 111 (dowódca gen. mjr Jurij Sokołów) i 373 dywizji piechoty gen. mjra Kuźmy Sazonowa zajęły Praszkę, wyzwalając wcześniej szereg innych miejscowości (m. in. Załęcze Wielkie i Małe, Jaworzno, Rudniki, Strojec, Żytniów i Kowale). W Praszce znajduje się ważna przeprawa przez Prosnę, za którą drogi rozgałęziają się w kierun¬ku na Olesno i Kluczbork.
Warto tu zaznaczyć, że 19 stycznia czołgi radzieckie były w Praszce już o godz. 3.00. Otóż dotarła tam 54 brygada pancerna gwardii płka Iwana Czugunowa, idąca w straży przedniej 7 Korpusu Pancernego gwardii (armia gen. P. Rybałki). Po sforsowaniu Prosny między Praszką a Gorzowem Śląskim, ruszyła ona w pościg za uchodzącym na zachód nieprzyjacielem.
Na północny wschód od Wielunia, w Osjakowie znajduje się ważna przeprawa przez Wartę. W południe 19 stycznia oddział wydzielony 3 Armii Pancernej gwardii płka I. Jakubowskiego dotarł do Osjakowa, zastając tam wysadzony most. Ponieważ w pobliżu odnaleziono tartak z zapasem drzewa, saperzy szybko odbudowali most i oddział przed wieczorem ruszył do Wielunia. Równocześnie jego 52 brygada pancerna gwardii dotarła do pobliskich Sokolnik, gdzie zbiegały się szosy; Wieruszów–Wieluń i Wieruszów–Złoczew. W rejonie Wielunia oddział wydzielony spotkał się z macierzystym 6 Korpusem Pancernym gwardii.
Następnym miastem, dokąd skierowała się – kontynuując pościg – brygada płka W. Archipowa był Wieruszów. Niemcy spodziewali się dłuższej obrony tej miejscowości, która była ważnym węzłem oporu na kolejnej rubieży obronnej ich 4 Armii Pancernej, mającej uprzednio przygotowane stanowiska nad Prosną. Po złamaniu silnego oporu, zorganizowanego w oparciu o zabudowę miejską między torem kolejowym a rzeką, rozpoczęły się krótkie i zacięte walki w centrum Wieruszowa. Wzięły w nich udział również czołówki 10 Korpusu Pancernego gwardii z 4 Armii Pancernej. O godz. 18.00 (19 stycznia) miasto, którego przeważająca część znajduje się na wschodnim brzegu Prosny, było wolne. W rejonie Wieruszowa uchwycono przyczółek, zdobywając nienaruszony, lecz zaminowany most. Po jego rozminowaniu droga na terytorium III Rzeszy stała otworem, jako że granica polsko-niemiecka sprzed 1 IX 1939 r. przebiegała właśnie wzdłuż Prosny.
Na północ od Wieruszowa sforsowała Prosnę 93 brygada pancerna gwardii mjra A. Diemientiewa z armii gen. D. Leluszenki, która 19 stycznia o godz. 19.30 dotarła przez Szczerców i Rusiec do rzeki w rejonie Cieszęcin—Wyszanów. Brygada ta stanowiła lewe skrzydło 4 Armii Pancernej. Na południe od Wieruszowa przeprawiła się przez Prosnę 22 brygada zmotoryzowana gwardii, która uchwyciła przyczółek w pobliżu Opatowa.
Dotarcie do granicy niemieckiej dało żołnierzom radzieckim dużą satysfakcję, choć na przedpolach Wielunia i Wieruszowa marsz był już bardzo trudny. Wzrastała bowiem liczba przydrożnych bunkrów i zaminowanych odcinków szos."


K. Badziak, W. Kozłowski, Wyzwolenie Ziemi Łódzkiej. Styczań 1945, Łódź 1980, s. 113-118.

Jest kilka publikowanych wspomnień dotyczących stycznia '45 w Wieluniu. Niemal wszyskie, które znam (z zapisów bibliograficznych ) Confused ukazały się przed 1989 r. zatem może nie zostały w nich uwzględnione wszystkie interesujące fakty. Mimo to dobrze było by je tutaj zamieścić. Gotów jestem do nich dotrzeć przy okazji wizyty w bibliotece i zrobić zdjęcia. Pytanie czy znajdą się chętni, żeby wstukać to w komputer. Bo jakoś wklejenie zdjęć zrobionych w "polowych" warunkach na TAKIM forum to wg mnie nie jest dobry pomysł.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Nie 16:49, 21 Sty 2007    Temat postu:

Kawał solidnej informacji Tadeuszu - wielkie dzięki! Wyzwolenie i początki Polski ludowej to temat bardzo ciekawy choć troszeczkę zaniedbany w badaniach lokalnych i słabo popularyzowany. Jak będzie coś do wklepania to proszę na email Very Happy .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Tadeusz
Burmistrz



Dołączył: 17 Lut 2006
Posty: 417
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń&Łódź

PostWysłany: Nie 23:09, 21 Sty 2007    Temat postu:

OK. wyślę zdjęcia. Mimo oferty Maćka czekam na kolejnych chętnych. Artykułów jest kilka, jeśli więc rozłozymy prace nikt nie będzie przeciążony.
Przy okazji przypomniało mi się, że podobno to właśnie w styczniu 1945 r. zaginął przechowywany w sejfie wieluńskiego banku relikwiarz tzw. Madonna Wieluńska.

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Schilton
Przejazdem



Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 17
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 7:18, 22 Sty 2007    Temat postu:

Tadeusz ciekawe informacje
Chętnie wklepie artkuł prosze przesłac na e-mail


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Nie 18:35, 18 Lut 2007    Temat postu:

Jeden z zapowiadanych artykułów dotyczący zdobycia przeprawy w Krzeczowie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Pon 13:50, 19 Lut 2007    Temat postu:

Zapowiadany przez Tadeusza artykuł o wyzwoleniu:

T. Olejnik, Źródła radzieckie o wyzwoleniu Wielunia, „Głos Robotniczy” wyd. AB nr 12 (8215) z 12 I 1971, s. 4.

"ZBLIŻA SIĘ 25 ROCZNICA WYZWOLENIA WIELUNIA I ZIEMI WIELUŃSKIEJ. WIĘKSZOŚĆ MIESZKAŃCÓW MIASTA, WRACAJĄC WSPOMNIENIAMI DO PIERWSZYCH DNI WOLNOŚCI, PODAJE BŁĘDNĄ DATĘ WYZWOLENIA WIELUNIA — 18 STYCZNIA 1945 R. SKŁONIŁO MNIE TO DO SPROSTOWANIA NIEŚCISŁOŚCI ORAZ PODANIA KRÓTKIEGO ZARYSU WALK O WYZWOLENIE MIASTA WIELUNIA SPOD OKUPACJI.

Problem pierwszy — kiedy Wieluń został wyzwolony? Jednoznaczną odpowiedź na to pytanie dają wszystkie powojenne publikacje w Polsce i Związku Radzieckim - 19 stycznia 1955 roku. Aby nie by i gołosłownym pozwolę sobie zacytować relację na ten temat generała lejtnanta rezerwy Saskija Martirosjana, bohatera Związku Radzieckiego, dowódcę 73 korpusu piechoty 52 armii, obecnie członka Rady Ministrów Armeńskiej SRR: „18 stycznia w godzinach rannych korpus wznowił natarcie całością sił w kierunku na Wieluń. Pokonując stosunkowo słaby opór niemieckich oddziałów osłonowych, do godz. 10 w dniu 19 stycznia wojska 73 KP zbliżyły się do Wielunia i po krótkiej nawale ogniowej artylerii o godzinie 12 opanowały miasto". Ogłoszony w dniu 19 stycznia 1945 r. komunikat wojenny naczelnego dowództwa Armii Radzieckiej stwierdzał m.im.: „W toku walk wojska radzieckie wyzwoliły (...) miasto i węzeł kolejowy Wieluń i Tarnów oraz przeszło 600 innych miejscowości". Tak więc data wyzwolenia Wielunia — 19 stycznia 1945 r. nie może budzić żadnych zastrzeżeń. Dlaczego wobec tego często podaje się Jako datę wyzwolenia miasta 18 stycznia? Po prostu dlatego, że pierwsze oddziały radzieckie, grupa pancerna 3 armii gwardyjskiej dotarła na przedmieścia Wielunia już wieczorem 18 stycznia i opanowała cześć miasta. Opanowanie części miasta o ile może jednak być równoznaczne z całkowitym jego wyzwoleniem. Całkowite przepędzenie hitlerowskich wojsk z Wielunia nastąpiło dopiero w gadzinach przedpołudniowych następnego dnia:

Według danych, znajdujących się w Archiwum Ministerstwa Obrony ZSRR, w wyzwoleniu Wielunia brały udział następujące jednostki wojsk I Frontu Ukraińskiego:
- 254 dywizja strzelecka,dowodzona przez generała majora Iwana Konstantinowicza Putiejkę, jednostka ta wchodziła w skład 73 korpusu piechoty 52 armii;
- 55 gwardyjska brygada pancerna dowodzona przez pułkownika Dawida Abramowicza Draguńskiego;
— 384 gwardyjski pułk ciężkiej artylerii samobieżnej, dowodzony przez podpułkownika Ilię Jegorowicza Maliutina wchodzący w skład 7 gwardyjskiiego korpusu pancernego 3 gwardyjskiej armii pancernej;
— 13 gwardyjska brygada pancerna dowodzona przez pułkownika Wasilija Sergiejewlcza Archipowa, wchodząca w skład 6 gwardyjskiego korpusu pancernego 3 gwardyjskiej armii pancernej.

Zastępca dowódcy 384 gwardyjskiego pułku ciężkiej artylerii samobieżnej do spraw politycznych tak relacjonował przebieg walk o Wieluń: „W walkach o Wieluń i przedmieście — wieś Nowy Świat, przeciwnik próbował powstrzymać nasze nacierające Czołgi i dała samobieżne ogniem swoich dział. Doszło do krwawego boju. 2 bateria, której dowództwo sprawował starszy lejtnant W. Ponomariew, otrzymała zadanie zniszczyć niemieckie działa samobieżne, zagradzające naszym czołgom drogę do wsi Nowy Świat. Wypełniając rozkaz dowódcy pułku, w boju wyróżnili się tacy żołnierze 2 baterii, jak jej dowódca, starszy lejtnant Ponomariew, który dzięki swej odwadze osobistej i umiejętnościom dowodzenia baterią zniszczył 7 niemieckich pojazdów opancerzanych, a sam z załogą swego działa zniszczył 3 niemieckie działa oraz rozbił schron, w którym zniszczono ponad 50 Niemców. W jego pojeździe wyróżnili się ponadto mechanik-kierowca Marków, partyjny organizator baterii oraz celowniczy Żewielejew. Załoga SU, gdzie dowództwo sprawował młodszy lejtnant Gribieniuk, a kierowcą-mechanikiem był Ukraiński, zniszczyła 4 niemieckie działa pancerne. Wyróżnił się także pojazd dowodzony przez młodszego lejtnanta Baranowa, który z flanki groził Niemcom atakiem i tym samym umożliwił wykonanie zadania przez Kolegów. W walkach o Wieluń bohaterską śmiercią zginęli: starszy lejtnant Iljici Timofiej Garkusza i starszy gwardzista Koliewatyj. Rany odnieśli kierowca, starszy lejtnant Dwornikow, starszy sierżant Briuchanow i starszy sierżant Podkorytow. Kiedy niemiecki czołg zniszczył swym ogniem czołg radziecki, radzieccy żołnierze Korkin, Tiszko i Ławrientiew, ciężkim boju uratowali życie załogi zapalonego czołgu, a także ogniem swoich automatów zabezpieczali posuwanie się naprzód radzieckich czołgów i dział. Załoga czołgu dowodzonego przez lejtnanta Kowala, który ubezpieczał posuwania się 2 baterii, celnym strzałem zniszczyła niemiecki czołg, który zagradzał drogę posuwania się naprzód radzieckich dział i czołgów. (...) Wypełniając rozkaz o zajęcie Wielunia na sztab radzieckiego pułku uderzyły siły Niemców liczące około pułku żołnierzy. 300 z tej liczby padło na polu boju. pozostali pozostali rozproszeni. W bojach tych wyróżnili się szeregowi żołnierze: Tisaczenko, Diegtarienko, Rjec i Janko.

Warto również nadmienić, iż 19 stycznia Wieluń byt już po raz drugi bombardowany przez hitlerowskie lotnicWo podczas II
wojny światowej. Hitlerowscy lotnicy zbombardowali wiele domów w rejonie Nowego Rynku, ul. Palestranckiej oraz w innych częściach miasta."


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maciek
Rajca



Dołączył: 21 Lut 2006
Posty: 312
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 7 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Pon 14:15, 19 Lut 2007    Temat postu:

Artykuł opiewający "oswoboditieli" . Nie ma wątpliwości, że przepędzenie okupanta niemieckiego było chwalebne i potrzebne. Radość mieszkańców z wkroczenia wojsk radzieckich była jednak równie wielka jak radość z wkroczenia wermachtu na tereny zajęte przez sowietów 17 września 1939 r. Otrzeźwienie przyszło później. Wkroczenie wojsk radzieckich przyniosło przy cichej zgodzie zachodnich aliantów Polsce kolejną okupację. Niestety czasy nie pozwalały na zebranie rzetelnych wspomnień na ten temat. Zgodnie z duchem czasu w jednym ze wspomnień zaserwowano II RP obowiązkowego prztyczka piętnując panujące w niej złe warunki życia w porównaniu z dobrobytem PRLu. W artykule zasygnalizowano również kwestię budowy pomnika wdzięczności z dobrowolnymi datkami. Ciekawe czy wyglądało to tak jak w Warszawie budowa domu partii - "dobrowolnymi" cegiełkami wypłacono obowiązkowo część wypłat w pobliskich zakładach. Very Happy .

Wspomnienia mieszkańców miasta, „Nowy Nurt” nr 4, 22 I 1961
T. Olejnik
W rocznicę wyzwolenia Wielunia
18 stycznia 1945 r.

"— Gustaw Scholz uciekł już w czwartek rano 17 stycznia. Mielczarek go musiał końmi wieźć. A część dobytku z dwiema niemieckimi urzędniczkami Schalza wiózł Mateusiak. Gdzieś po drodze Niemki wsiadły w pociąg, a Mateusiak zawrócił. Scholz podobno żyje w NRF. W czasie okupacji w Wieluniu miał firmę budowlano-remontową „Baugeschiift Scholz". Pracowało, u niego sporo Polaków co uhronoło ich od wywiezienia do Niemiec, pracowałem u niego w gospodarstwie. Płakał, gdy uciekał. Musiał zostawić taki dobry interes Polacy na niego pracowali. Gdy Niemcy zączęli uciekać, odetchnęliśmy trochę, ale ciągle była obałwa przed bombardowaniem, spaleniem i walką frontową, z tej to obaawy kopalem sobie i rodzinie schron przy ul. Wodnej. Od rana 18 stycznia siedziało nas około stu osób w piwnicach w klasztorze. Nad wieczorem nadleciało kilkanaście samolotów niemieckich i zaczęli rzucać bomby. Jedna z nich przebiła strop w klasztorze, ale my w piwnicy nie ucierpieliśmy od niej, Na ulicy zginął chłopiec, Parnuszewski. Wieczorem usłyszeliśmy strzelaninę, a później jadący czołg. Nadsłuchiwaliśmy, aż tu nagle słyszymy: „zdajsia''. No, Rosjanie! Radość wielka. Czołg odjechał. Słychać było jeszpze wystrzały niedaleko Wielunia, w kierunku" Gaszyna. Rano było już pełno wojska radzieckiego. Wyszliśmy wszyscy gromadnie z piwnic. Jak nas żołnierze zobaczyli, to zaczęli mówić, że jesteśmy wolni, że za nimi idzie wojsko polskie. Wielu płakało z radości. Czuło się jakąs jedność z tymi żołnierzami. Zamieszkał u nas oficer, którego polubiliśmy, bo byt bardzo towarzyski. Nie lubił pić wódki, dużo opowiadał. Ja umiem po rosyjsku to nie mogljśmy się nagadać. - Mówił, że ma matkę Polkę i dlatego jeszcze bardziej czuliśmy się swojo.

Bogusław Głąbski opowiada o tym pamiętnym dniu wyzwolenia jakby to było wczoraj. Wspomina też o ciężkich chwilach września 1939 r., o swej ucieczce do Hrubieszowa i powrocie stamtąd, o ciągłej niepewności o życie swoje i bliskich przez bardzo długich pięć lat niewoli. Śmierć z ręki zbirów hitlerowskich zabrała kilku członków rodziny. Bomby zniszczyły dorobek wielu lat. W nowej Polsce trzeba było zaczynać od nowa. Jan Smorawski również ma co wspominać z czasów wojny. On też pracował u Scholza. Ale przedtem.... — Pierwszego września 1939 r. o godzinie wpół do piątej, Niemcy zaczęli bombardowanie Wielunia. Nasz dom na ul. Palestranckiej legł w gruzach. Matka była W szpitalu. Szpital też Niemcy zbombardowali mimo, że miał znaki Czerwonego Krzyża. Ciężko ranną matkę ewakuowano do Piotrkowa. Ja, brat i ojciec pieszo uciekliśmy do Bełchatowa. Stamtąd Niemcy wywieźli mnie do Wittembergii. 24 grudnia uciekłem. Jeszcze trzy razy łapano mnie na wyjazd do Niemiec, trzy razy uciekłem. Przeżyło się w strachu i biedzie całą okupacje. Dnia wyzwolenia czekaliśmy jak zbawienia. Z 17 na 18 stycznia nie spałem, cały Wieluń nie spał chociaż Niemcy ciągle, mówili, że dopuszczą Rosjan tylko do Warty, my z każdą gadziną oczekiwaliśmy wyzwolenia. Przyszło. Szalony mróz, nie przeszkadzał Czerwonej Armii i Wojsku Polskiemu w nieustannym marszu, w pogoni za Niemcem. Pierwsi czołgiści pytali tylko „kuda Berlin"? i jechali dalej we wskazanym kierunku na zachód. Zmęczonych przyjmowaliśmy czym, kto miał w waszych domach. Wszystko, co mieliśmy oddawaliśmy tym bohaterskim żołnierzom. Czuliśmy, że to są nasi żołnierze.

— Mogę opowiadać o okupacji całymi godzinami. Dziesięć gazet można by z tego napisać — stwierdza żartobliwie Józef Antoniak. I zaczął...
W czasie pierwszej Wojny światowej służyłem w wojsku. Po powrocie z trudem dostałem pracę. W 1932 r. zwolniono mnie z pracy. Przez siedem lat byłem bezrobotny. Uprzykrzy się taka Polska, która nie zapewniała podstawowych warunków bytu. Wojny nie pragnąłem ale czekałem, na jakąś zmianę. Gdy wybuchła wojna, wiedziałem, że przegramy ją, A gdy nad Wieluń nadleciało 36 samolotów, gdy pierwsza bomba upadla na dom Tokarka koło wiezienia, gdy nie padł ani jeden strzał obronny, ani jeden polski samolot nie zaatakował ich, było już jasne, — przegraliśmy. Widziałem rozpadający się w gruzy najstarszy i najładniejszy kościół wieluński, farę. Słyszałem jęki setek rannych, widziałem dziesiątki zabitych. Panika. Ucieczka. Tak.... do, Zgierza dotarliśmy w naszej ucieczce... 17 września wróciliśmy do Wielunia. Na rynku w tym dniu Niemcy spędzili pół Wielunia. "Patriotyczną" mowę wygłosił folksdeutsch Zychla. Znaleźliśmy si nie w Polsce ale dzielnicy Rzeszy — Warthegau. Pięć lat pod batem niemieckim.
Jesienią 1944 r. kopałem z innymi rowy przeciwczołgowe koło Ożegowa. Z ulotek zrzucanych przez samoloty radzieckie dowiedzieliśmy się że front jest nad Wisłą. Żyło się nadzieją, że może dziś może jutro przyjdą, oswobodzą. Przyszli nagle, od Częstochowy i Praszki. „Zdrastwujcie, swaboda, zdrastwujcie bratia". żadne słowa nie oddadzą tego co wtedy
przeżywaliśmy. Zaraz zaczęliśmy organizować nowe życie w Polsce, w nowym Wieluniu, chociaż zniszczonym. Byłem jednym z pierwszych, którzy organizowali życie miasta. Przez siedem lat byłem radnym, do dziś pracuję w Prezydium MRN. Dokąd siły pozwolą. Będę pracował dla siebie , dla miasta, dla Polski. Jeszcze setki innych wspomnień można by usłyszeć od wielunian. Chwile te głęboko zapadły w pamięci. Dla nadania materialnych form upamiętnienia wyzwolenia Wielunia i wdzięczności dla żołnierzy Armii Czerwonej wieluniacy wystawili pomnik. Został on jednak rozebrany w 1956 r. ze względu na zabudowę placu, na którym stał. Słuszne więc postanowienie podjął Wieluń, aby postawić nowy. Powstał Komitet Budowy Pomnika Polsko-Radzieckiego Braterstwa Broni.
Pomnik zostanie wzniesiony, przy placu Kazimierza Wielkiego obok Prezydium MRN w Wieluniu. Komitet prosi wszystkich mieszkańców Wielunia o aktywne włączenie się do budowy Pomnika poprzez pomoc finansową w formie dobrowolnych świadczeń. Składki należy przekazywać na konto Komitetu Bud. Pom. NBP Oddział w Wieluniu nr 918-9-120.
Termin odsłonięcia Pomnika przewiduje się na dzień 1 maja br. "


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Jermar
Wójt



Dołączył: 15 Mar 2007
Posty: 544
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 11 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Wieluń

PostWysłany: Śro 17:39, 17 Paź 2007    Temat postu:

Myślę, że dla wielu z Was ten artykuł jest doskonale znany, ale dla osób odwiedzających nasze forum, a zainteresowanych wyzwoleniem Wielunia w styczniu 1945 r. link ten ułatwi szukanie.
Według mnie zawarte w artukule relacje mieszkańców pokazują atmosferę tamtych dni, powodują że jest on ciekawy i godny uwagi.

[link widoczny dla zalogowanych]

Pozdr.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Historia Wielunia Strona Główna -> Historia Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony 1, 2, 3  Następny
Strona 1 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin