Historia Wielunia

wieluniak

Co do tych Sołtys zapytam bliskiego członka rodziny (wywodzi się z tamtąd rocznik 40)powinna coś na ten temat wiedzieć .Ponieważ zaglądam tam czasam i bo jeszcze rodzina tam jedna jest to wiem że jest tam staw ś.p.Owczarka i naprzeciwko prawe przez ulicę głebiej w polach gościa z Praszki ale zorientuje się szerzej w temacie
pozdrawiam

Ana

Maciek napisał, że próbne pociski miały ładunek betonu. Ja natomiast dowiedziałam się dziś, że w miejscach, gdzie spadł pocisk znajdowano w leju złom różnego typu, nawet patelnie i garnki żeliwne. I ludzie się dziwili...
Mam potwierdzenie o upadku pocisku na Sołtysach, ale oprócz tego dowiedziałam się, że jeden z pocisków upadł w Chotowie, a właściwie przed Chotowem - na polu. W tym miejscu długo było zagłębienie w ziemi, ale już go nie ma.

Daniel Janiszewski

Nie mam zbyt wiele informacji na temat V-2 w okolicach Wielunia . Jednak zastanawia mnie taka sprawa. Mianowicie : jak Niemcy byli w stanie odnaleźć taką rakietę , która przeleciała czasem setki kilometrów ? Przecież chyba w każdej miejscowości (czy powiedzmy wsi ) nie byli w stanie stacjonować. Volksdeutsch-ów chyba też wszędzie nie mieli. Zakładając , że taki stan rzeczy miał wówczas miejsce , to nasuwa mi się pewien wniosek : przy odrobinie szczęścia , rzeczywiście można by znaleźć wrak V-2 , a nie tylko sam lej .

Maciek

Nie zapominaj Danielu, że te wystrzały V2 były działaniami próbnymi, z góry znano trasę i przybliżone miejsce upadku, na pewno przelot śledzono i pilnowano, żeby technologia nie dostała się w ręce przeciwnika. To co można jeszcze znaleźć w terenie to drobne nieistotne ułamki i elementy zagrzebane bardzo głęboko.

Daniel Janiszewski

No tak. Rzeczywiście jest to jak najbardziej logiczne !

Wojtek Mąka

Witam serdecznie Smile

Jestem tu oczywiście nowy, ale mam nadzieje, że mi wybaczycie nachalność...
Nazywam sie Wojtek Mąka, zawodowo jestem dziennikarzem ukazującej się w Bydgoszczy Gazety Pomorskiej. Po godzinach pracy wszelkie wysiłki kieruję na szukanie śladów/świadków/informacji dotyczących poligonu rakiet A4/V2 w Borach Tucholskich.

Garść informacji, które być może nieco rozjaśnią historię Waszej okolicy

Poligon rakietowy w Borach Tucholskich, ok 60 km na północ do Bydgoszczy nazwano "Heidekraut" - "Wrzos". Zlokalizowano go w lasach na wschód od węzła kolejowego Wierzchucin/Lindenbusch. Pierwsze niemieckie jednostki pojwiły się tam na przełomie lipca/sierpnia (może wczesniej) 1944. Ostatni pocisk A4/V2 odpalono 11 stycznia 1945 roku. Poligon pełnił rolę szkolno - doświadczalną

W 1944 roku A4 mogła osiągać bez problemu zasięg 320 km, oczywiście z celnością było o wiele gorzej. Rozrzut wobec zakładanego celu, jak przyjmuje sie w literaturze, wynosił do 14 km, z dzienników startowych znajdujących się w Niemczech wynika jednak, że było to średnio max 8 km na wschód lub zachód.

Ogólnie w Polsce przyjmuje sie, że celem rakiet z Borów był tzw. "kraj Warty", co jest oczywistą bzdurą. Cele wyznaczano bardzo dokładnie, to że rakiety tam nie dolatywały, to inna rzecz. Zasięg lotu ustalano w wiekszości na 225 i 250 km.

Z dokumentów wynika, że z Heidekraut w okolice m.in. Lututowa, Much, Czajków, Sieradza, także Wielunia odpalono co najmniej 170 rakiet, pierwszy udokumentowany start przypadł na poczatek września. Na mojej liście upadków jest niestety jedynie ok 60 miejsc, z czego bardzo wiele to rejon Borów Tucholskich itd (A4 była bardzo awaryjna, często tez "głupiała" w locie silnikowym).

Oczywiście nie obędzie się bez prośby Smile

1. Szukam wszelkich informacji o kraterach po A4 w Waszej okolicy. Jeśli ktoś ma GPS, wystarczą koordynaty krateru, długość i szerokośc geograf., albo dane wg siatki kilometrowej Gaussa-Krügera;
2. Szukam wiarygodnych świadków, zdjęć, relacji
3. Szukam niemieckiej mapy Messtischblatt (skala 1:25 000) nr 4476 lub polskiej przedwojennej mapy WIG w tej samej skali nr pas 42 słup 27 (nie wiem, czy one w ogóle powstały).
4. Czy w Waszym muzeum oprócz zapalniczki (zrobienie jej z el. V2 jest troche naciągane, wygląda mi to na blachę kwasoodporną, w V2 nie było takich elementów) są jakiekolwiek inne resztki po rakietach?
5. W 2 połowie sierpnia br przyjade rozejrzeć sie po Waszej okolicy - potrzebuje przewodnika. Pomoże mi ktoś?

na koniec tego przydługiego postu jedna ważna informacja - kratery w waszej okolicy są po eksplozjach rakiet z głowicami BOJOWYMI, nie ćwiczebnymi. Są na to papiery - przynajmniej we wrzesniu w głowicach A4 z Borów testowano mat. wybuchowy o nazwie trialen (trotyl, heksogen i aluminium w prop. 50:20:30) w odróżnieniu od stosowanego w A4 amatolu (mniej wrażliwy na rozgrzewanie sie głowicy w czasie wchodzenia w atmosferę). Fakt strzelania gowicami bojowymi w zamieszkałe tereny jest bulwersujący, ale cóz - takie czasy....

Dla potencjalnych poszukiwaczy - jesli krater nie został wysprzątany, najbardziej prawdopodbne jest odnalezienie komory spalania i dyszy silnika, ew elementów gazogeneratora i szczątków butli na sprężony azot. Reszta to będzie sterta blach i blaszek. Jesli ktos znajdzie jakies skrzynki z zawartością, dajcie mi znać... Wink

Z góry dziękuję. Będę wdzięczny za jakąkolwiek pomoc

Pozdrawiam

Wojtek Mąka
mój GG 1738919
tel 0 52 3263149
kom 697 770 339

Jermar

Temat niemieckich rakiet nie ulega wątpliwości jest tematem bardzo interesującym i z całą pewnością nie do końca poznanym. Poza tymi najbardziej popularnymi V1 i V2 istniała cała gama rakiet, które opracowano w oparciu o V2, występuja tu uskrzydlona rakieta A-4b późniejsza A-9, międzykontynentalne pociski balistyczne A-9/A-10. Ponadto wiele typów rakiet klasy powietrze- ziemia, powietrze-powietrze, ziemia -powietrze, rakietowe pociski przeciwpancerne. Okazuje się, że Niemcy w technologiach rakietowych w końcu wojny znacznie wyprzedzali wszystkich aliantów.
Z tego co piszesz, myślę Wojtku, że w temacie technologii rakietowych siedzisz mocno. Ja interesowałem się tymi zagadnieniami, jednak już dość dawno temu i być może jest okazja odświeżyć swoje wiadomości.
Na bieżąco na forach pojawiają się dyskusje dotyczące tej tematyki, poniżej zamieszczam dwa linki, być może również je śledzisz, jeżeli tak to może skorzysta ktoś inny zainteresowany tą problematyką.

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]

Co się tyczy lokalizacji miejsc upadku rakiet w naszym terenie to postaram się zlokalizować miejsce w lesie Czarnożylskim (pomocny może okazać się dziadek kolegi rocznik 1920 zamieszkały w Czarnożyłach) oraz lokalizacja obok toru kolejowego i bocznej drogi z Wielunia do Wierzchlasa (teściowa kolegi rocznik 1924 zamieszkała w Rudzie).
Jeżeli chodzi o przewodnictwo w terenie to bardzo chętnie, jednak w termine 11-25.08.2007 będe na urlopie nad morzem, jako że wspominasz o drugiej połowie sierpnia to byłoby to możliwe po 25.08. Jeżeli miałbyś jakieś pytania zapraszam na pw lub e-mail.

Pozdrawiam

Morgoth

Kniatowy - wieś położona 15 km od Wieruszowa. W źródłach historycznych pojawiła się wzmianka po raz pierwszy w 1294 r. 6 października 1944 r. spadła tu na pole jednego z mieszkańców wioski eksperymentalna niemiecka rakieta V-1.
[link widoczny dla zalogowanych]

Będę to musiał zweryfikować w jakiś sposób, niestety nie wiem w jaki. Może popytać w Urzędzie Gminy o dostęp do archiwów? Przy okazji: staramy się ze znajomym utworzyć towarzystwo historyczne, kŧóre zajmie się historią okolicy gminy Czastary. Gdzie możemy szukać dokumentów/źródeł informacji?

Wojtek Mąka

Grzegorz Nowak (W)

się robi

link o ktorym mówi Wojtek
[link widoczny dla zalogowanych]

Grzegorz Nowak (W)

i jeszcze parę informacji, które tam się znalazły

Morgoth

Dziś dowiedziałem się o istnieniu trzech kraterów po upadkach rakiet V1 (potwierdziły to 3 osoby) w miejscowości Sokolniki. Gdy tylko zakupię własny aparat fotograficzny i znajdę choć pół dnia, na pewno podrzucę fotki owych kraterów. Osoba która przekazała mi ową informację powiedziała również że kratery zostały bardzo dokładnie przeszukane przez Niemców i "nie został w nich nawet drucik".

Grzegorz Nowak (W)

Morgoth - a możesz np. zaznaczyć miejsca upadku na jakieś dokładniejszej mapie i wstawić tutaj na forum...
albo chociaz jakiś szkic?
myślę, że byłaby to ciekawa informacja

Wojtek Mąka

Świetna informacja, Morgoth.
Dołączam się do prośby Grzegorza.
W rejonie Kuźnicy Grabowskiej doszło do 6 eksplozji we wrezsniu 44, Biedaszki (1 znana eksplozja), Kniatowach - 6 znanych w paxdzierniku 44. Gdy dołączymy do tego Sokolniki, to mamy cztery miejscowości leżące w zasadzie na jednej linii, której przedłużenie sięga na północ do Borów Tucholskich.
To niesamowite, ale Wasz teren coraz bardziej przypomina ser szwajcarski Wink

Wielkie dzięki za info, mimo że wciąż jestem sceptykiem co do tych V1 Smile

Gdybyś potrzebował dokładanych map rejonu, mam niemieckie 1:25 000 przerobione na GIF, szybko chodzą i są bardzo dokładne. Idealnie byłoby gdybyś własnie je wykorzystał do zaznaczenia kraterów.
jakby co
majl [link widoczny dla zalogowanych], daj znaka to ci je podeslę

Pozdr
Wojtek

SZAMIL

Witam!
Dawno tu nie zaglądałem. Pojawiałem się jako goryl 017 a teraz jako SZAMIL.
Co do pocisków w SOŁTYSACH to teraz jestem poza krajem, więc nie mogę być pomocny osobiscie. Ale człowiek, który opowiadał mi o pociskach mieszka w domu naprzeciwko drewnianej chatki z czerwonym dachem o numerze 15.
Wojtek, człowiek powinien podzielić się informacjami, uprzedzam jednak że może być szorstki w obejściu. Jak to ludzie starszej daty. Ma też dość radykalne poglądy polityczne.
Powodzenia.
Na koniec z opowieści tego czlowieka wywnioskowałem, że samolotem który pojawił sie po upadku pocisku był STORCH.
Pozdrawiam!